4# 368 możliwych wpadek biznesowych – początki są najgorsze…

Bardzo długo zwlekałem, z tym wpisem. Jestem na początku tej “wyboistej” drogi, przez co nie mogę napisać ze stylem Yody czy mądrościami Gandalfa, jak to z perspektywy czasu wszystko jest miłe i proste. Jeśli nie wywodzisz się z biznesowej rodziny, gdzie ta kultura jest od najmłodszych lat, a przedsiębiorczość czuć zamiast rosołu w niedziele to start może być bardzo trudny.

Nie zrozumcie mnie źle, moja rodzina jest świetna, ale faktycznie w niedzielę czuć było rosół.
To nie będzie długi wpis, raczej zwrócę Ci uwagę na jeden aspekt, który będzie Ci towarzyszył cały czas. Każdego dnia zmagań i sukcesów.
Długo zastanawiałem się jaki temat obrać. Wtedy pomyślałem, a gdybyśmy zagrali w grę w skojarzenia, to co odpowiedziałbym na hasło: “początki biznesu”.
I wtedy wysokotemperaturowa 60W żarówka rozświetliła się nad moją głową.

To przecież “jasne” (analogia do żarówki) nic nie będzie Ci bardziej potrzebne niż CIERPLIWOŚĆ.

To banał, ale trudny do opanowania

Ta cecha będzie Ci towarzyszyła dosłownie wszędzie. Będzie na każdej półce sklepowej, w każdym emailu,
koncie bankowym czy na smartfonie. W oczekiwaniu na klienta, w oczekiwaniu na odpowiedź od klienta,
na decyzję, na opinię, aż po płatność.
Wszystko opiera się na cierpliwości.
Oczywiście musisz w tym czasie działać i zajmować się wieloma innymi sprawami, ale gdzieś tam z tyłu głowy zawsze będziesz oczekiwał.
Za pewne z biegiem czasu i napływu spraw, zacznie to być dla Ciebie normalne.
Przejdzie to do porządku dziennego i stres czy niepokój, minie.

Dla mnie jednak to trudne, kiedy musisz czekać na wyniki i osiągnięcia. Żyjesz tym kiedy sprzedaż towar, żeby odblokować zainwestowane pieniądze. Oczekujesz samej dostawy, żeby mieć w ogóle co sprzedać. Ten łańcuch powiązań może być wyczerpujący. I taki właśnie początkowo jest. Jednak nie przejmuj się tym. Tego wszystkiego się nauczysz. Przyzwyczaisz się do tej świadomości, a z biegiem czasu i rozwoju ona minie.

Ktoś mógłby mi zarzucić, że to wpis o niczym – przecież nie odkryłeś Ameryki! Podałbym mu wtedy rękę i przyznał rację. Jednak kiedy ja zaczynałem i mimo wszystko dalej jestem na starcie, to nikt nie powiedział mi z czym się będę zmagał psychicznie. Owszem, jest wielu doradców, ale raczej od spraw technicznych czy rozwiązań prawnych. Wszyscy zachęcają, do otwierania firmy i prowadzenia działalności. Ja chyba początkowo też dałem ponieść się tej fali entuzjazmu. Po jakimś czasie okazało się, że entuzjazm jest Ci potrzebny w większej dawce, a serie fuckup-ów czy naciąganie czasu (wspomniana cierpliwość) mogą skutecznie zniechęcać.

Jestem realistą

Nie będę udawał wiecznie uśmiechniętego vlogera, nie będę w co drugim zdaniu opowiadał Ci jaki jestem podekscytowany. Wolę, żeby każdy na początku tej drogi uczył się na błędach i doświadczeniach innych.

Uwierz mi jednak, jeśli już uda Ci się doprowadzić coś do skutku, to będziesz najdumniejszym człowiekiem na ziemi. Dopamina nie pozwoli Ci zasnąć. Uzależnisz się i będzie chciał więcej wygranych – a to bardzo dobrze. To refunduje wszystkie problemy jakie miałeś za sobą.

 

Chcesz dobrze wystartować?
Koniecznie skocz do naszego profilu na fejsie -> Starup Podbeskidzie
Często organizujemy szkolenia oraz spotkania, które zdecydowanie pomogą Ci uniknąć „niecierpliwych sytuacji”.

Miłego!
Paweł #startinBB

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *